Forum Flipperowe

To chyba wina sony

Rozumiem cyber sex , elektroniczny papieros też przejdzie , ale virtualny pinball to lekka przesada zero przyjemniści kulka lata jak chce zero odczuć prawdziwego flippera . Gorzej niz onanizm .

Jasne,że zupełnie inny wymiar zabawy z fliperami ale spójrz na to z innej strony. Nie ma prostszego sposobu na ogarnięcie zasad maszyny niż ogranie jej na komputerze, konsoli czy homebrew cabinecie.

Oraz, nie każdego stać na prawdziwa maszynę (albo nie ma miejsca).. A tak każdy może pograć na niemal każdym urządzeniu.

Diablo napisał(a):Rozumiem cyber sex , elektroniczny papieros też przejdzie , ale virtualny pinball to lekka przesada zero przyjemniści kulka lata jak chce zero odczuć prawdziwego flippera . Gorzej niz onanizm .

Koledze kosmate myśli w głowie, a zakładam, że niewiele grał na wirtualnym.

Pisałem wcześniej w tym wątku (chyba), że to chyba trzeba porównać do klocków lego i gier. U mnie kolejność była klasyczna - najpierw klocki potem gra. Dziś dla dzieciaków najpierw jest gra a potem okazuje się że sięgają po klocki.

Zgadzam się też, że nie każdy ma miejsce i fundusze. Ja coraz bardziej przychylam się ku wersji, że fun jest porównywalny, a opisywane braki w fizyce (czego nie zauważam) to koszt zaoszczędzonych/nieposiadanych funduszy.

Z fizyką nie jest jakoś dramatycznie źle. Osobiście jestem przekonany że fizyka na nowym Timeshock! będzie tak dobra że jakiekolwiek braki będą niezauważalne.

PA z jego wszystkimi wadami w odwzorowaniu fizyki (ale zaznaczam że jak dla mnie nie jest źle) czy grafice i tak jest mega przydatnym softem. Nauczyłem się na nim kilku stołów na których w rzeczywistości nigdy nie grałem, miałem możliwość pograć sobie na kilku ulubionych maszynach czy przypomnieć sobie takie na których daaaawno temu grałem a potem nie było już okazji (ostatnio sporo grałem na Genie - świetny stół który pamiętam z dawnych czasów, wtedy średnio mi się podobała a dzięki PA spodobał mi się na tyle że z wielka chęcią pograłbym na prawdziwym tylko... nie ma gdzie).

Diablo napisał(a):virtualny pinball to lekka przesada zero przyjemniści kulka lata jak chce zero odczuć prawdziwego flippera . Gorzej niz onanizm .

Przy porównaniu prawdziwych stołów z wirtualnymi przychodzi mi na myśl jeszcze jedna rzecz. Warto zastanowić się co daje większa frajdę: gra na niezłym wirtualu (jak PA czy Pro Pinball) czy gra na prawdziwym ale mocno zniszczonym stole - bardzo słabe łapki z których powiedzmy jedna wcale nie działa, połowa targetów połamana, uszkodzone inne elementy, wytarty i brudny playfield...

Jedyną rzeczą która przeszkadza mi w grze na wirtualu to brak możliwości zastosowania niektórych zagrań jak choćby przerzutki z łapki na łapkę czy odbijanie łapką górną gdy na dolnej trzymamy bilę.

ciekawe spostrzeżenie Nex, stół wirtualny się nie zepsuje :d a kula też potrafi się zablokować i można ją w PA odblokować

a co do technik to czy chodzi CI o post pass czy flick pass?
http://papa.org/play/techniques/intermed...echniques/ bo z tym flick pass rzeczywiście jest problem

a odnośnie używania górnej łapki blokując kule na dolnej, czy to jest możliwe na każdym prawdziwym stole? czy tylko te które mają ten feature (jungle lord, black knight itd.) ?

z problemów w PA to mam duże problemy z deathsave/bouceback gdzie na innym wirtualnym stole dało się dość łatwo osiągnąć... do tej pory udało mi sie tylko raz na lewym outlane od ST:TNG.

nie mniej chyba warto zaznaczyć że wirtualne pinballe wcale nie wchodzą w drogę prawdziwym stołom są raczej trochę inną opcja w tym temacie.

Berud napisał(a):a co do technik to czy chodzi CI o post pass czy flick pass?
http://papa.org/play/techniques/intermed...echniques/ bo z tym flick pass rzeczywiście jest problem

O te i o jeszcze inne

Berud napisał(a):a odnośnie używania górnej łapki blokując kule na dolnej, czy to jest możliwe na każdym prawdziwym stole? czy tylko te które mają ten feature (jungle lord, black knight itd.) ?

Nie spotkałem jeszcze stołu w którym byłoby to potrzebne a nie byłoby możliwe aczkolwiek nie twierdze że takowych nie ma

BTW Jungle Lord i Black Knight to złe przykłady Lepszymi są choćby Congo, Star Trek Sterna czy DM... gdzie faktycznie jest to przydatne

NEX napisał(a):

Berud napisał(a):a co do technik to czy chodzi CI o post pass czy flick pass?
http://papa.org/play/techniques/intermed...echniques/ bo z tym flick pass rzeczywiście jest problem

O te i o jeszcze inne

czyli o które? Post pass do zrobienia bez problemu.

na przykład to (pierwszy film): http://papa.org/play/techniques/advanced...echniques/
oraz to (11:00 - 11:07) http://papa.org/2013/11/02/star-trek-tutorial-live/

Na PA w ten sposób nie pograsz...

NEX napisał(a):na przykład to (pierwszy film): http://papa.org/play/techniques/advanced...echniques/

oczywista sprawa ze tap pass odpada w emulacji, może kiedyś jak dorobią jakiś kontroler z velocity

Wiele zagrań niestety odpada....
Niemniej - jak już napisałem wcześniej - i tak lubię PA

Ja uwielbiam gry - komputerowe, planszowe, mechaniczne i wszelakie. Prawdziwy flipper to świetna rzecz, PA również. No chyba, że ktoś gra na monitorze 20" w poziomie, to nie polecam Ale taki 32" postawić pionowo, fotelik odchylany, klawiatura na kolana, piwko ze znajomymi i można grać do upadłego. I na siedzaco I rozkminianie stołów, misji, super rzecz. Ciekawe jak to wygląda na takim TV 46"

następnym stołem będzie

Nie doczekam wiecej EM...