To teraz ja swoje 3 grosze.
Byłem, pograłem do bólu, podobało mi się!
Przeszkadzał mi trochę system grania tzn. na początku nie mogłem zakumać o co chodzi (losowanie maszyn, pojedynki, punktacja, strategia na klasykach, zasady poszczególnych mini turniejów itp.) Ale po kilkukrotnym wyjaśnieniu mi niuansów zatrybiłem i uznałem system za bardzo sprawiedliwy. I tutaj wielkie ukłony dla Prezesa za cierpliwość przy tłumaczeniu mi niektórych rzeczy po kilka razy (wymagam kształcenia ustawicznego co może irytować kształcących). Wydawało mi się że trudno będzie organizatorom utrzymać dyscyplinę przy takim systemie ale Panowie Marcin i Łukasz faktycznie z tym sobie radzą świetnie. Troszkę nie spodobało mi się stwierdzenie że niedograne kolejki będą wpisane walkowerem (sam miałem niedograne bo jeden partner jadł, drugi grał inną kolejkę więc zagrałem z trzecim żeby nie marnować czasu no i miałem dwie niedograne) ale komunikat został podany grzecznie a cel doskonale rozumiem bo po jakimś czasie wszystko się samo wyprostowało – tzn. każdy dograł i było OK. Turniej od strony organizacyjnej perfekt. Gratulacje dla organizatorów.
Co do oceny samego systemu jest niezły ale jednak wolę ten tradycyjny jakim gramy w Krakowie.
Lokal przyjemny: czysto, nowocześnie, obsługa na poziomie słowem - wysoki standard. Fakt że ma swoje minusy ale są one nie do poprawienia ze względu na charakter tego lokalu. To co mnie przeszkadzało (to nie zarzuty tylko moje prywatne odczucia):
30 maszyn w jednej sali grających na raz po kilku godzinach staje się nie do zniesienia (następnym razem zaopatrzę się w stopery) po 10 kolejce zaczął mnie boleć łeb i musiałem spacyfikować się prochem. - przydało by się miejsce gdzie można odpocząć. Dodatkowo brak miejsca gdzie można na chwilkę wygodnie rozprostować kości (fotel, sofa, cokolwiek). Atmosfera mocno formalna, powiedziałbym tak: są to bardziej zawody niż impreza ale nie jest to mocno uciążliwe. Jeśli ktoś nastawia się na imprezę to raczej nie polecam. I to tyle minusów.
Plusy: Duży parking, czystość, miła obsługa, dobre jedzenie (wegańskie super!!!), świetna organizacja, duuuużo maszyn w większości dobrze przygotowanych, klasyki w rewelacyjnym stanie, profesjonalne podejście organizatorów do sytuacji konfliktowych (jak piliśmy piwo to poproszono nas by to robić przy stołach jadalnych i nie przesadzić z ilością OK, podobnie było kiedy zapędziłem się do flipera z napojem w ręce to również grzecznie zwrócono mi uwagę) W skrócie: są zasady, można je nagiąć i każdy to rozumie ale nie przeginać. Jeszcze raz chylę czoła przed organizatorami.
Po tym co widziałem uważam że każdy normalny człowiek, który wie po co tam jedzie, pozna zasady jakie tam panują i stara się sam je uszanować, zostanie również uszanowany i będzie czuł się tam dobrze. Tak też i ja się czułem za co dziękuję jeszcze wszystkim uczestnikom i organizatorom.
Na pewno jeszcze kiedyś wpadnę do Bytomia.
PS. Dokupowanie kuponów na klasyka i dodatkowy kupon za koszulkę mi się też nie podoba, wszystko jedno czyj to wymysł!!!