Jest jakiś patencik żeby otworzyć zamki bez kluczyka, ?? flippery stoją u moich teściów i mój skretyniały szwagierek gdzieś posiał kluczyki od Dr Who :evil:
Zależy jaki masz zamek... generalnie gruby śrubokręt pomiędzy ramkę a drzwiczki i ciągniesz... jeśli puści wewnętrzna część bębenka zamka możesz ją skleić w imadle klejem cyjanoakrylowym /kropelką/ będzie trzymać :!:
Potem rozbierasz zamek i wyjmujesz zapadki, wygląda jak poprzednio a otwierasz go byle jakim kluczem. Oczywiście wszystko ma sens w przypadku zamka oryginalnego. Przy zamku z okrągłym kluczykiem wyłamujesz go bez żalu i zakładasz drugi z Allegro.
dzięki jarnie, najbardziej się martwię o zamek który trzyma szybę
Martwisz się jak go zdemontować, czy to, ze nie ma kluczyka..?
Demontaż: dwie śruby na torx lub jak kto woli bit z otworem i zamek wychodzi.
Czasami jest przykręcony na "łatwiejsze" śruby...
Po zdemontowaniu dorabiasz kluczyk, jeśli nie masz nikogo kto się tym zajmuje wyślij go do mnie i Ci to ogarnę...
jeszcze raz dzięki jarnie, zamiast dokładnie się temu przyjrzeć to spanikowałem :mrgreen: