NEX napisał(a):snowvictim napisał(a):coś naprawdę kozackiego,
tzn?
Chociażby Fish Tales :mrgreen:
Ja opinie o polskim rynku flipperowym (chodzi mi o Allegro czy OLX) mam złą. Oczywiście nie mówię, że w Polsce nie dbamy o maszyny. Wręcz przeciwnie, myślę, że dbamy! Ale te co są na sprzedaż (z reguły) są w tragicznym stanie na tych stronach ogłoszeniowych. Wiadomo, jak wystawimy ogłoszenie np. tu na forum to trafimy na maszynę w stanie zacnym.
Za zasadę mam nie kupowanie flipperów starszych niż '93 (naginam trochę bo TAFa bym kupił). Wiem ile przy nich jest roboty kupując z polskiego rynku flipperowego. Okej, może trochę mam zszargane zdanie bo fakt moja Elvira mogła być wystawiona ze stanem "grat", ale przez ostatnie dwa lata - co jeździłem oglądać potencjalny zakup to się rozmyślałem. Większość to alfanumeryki, jak już na DMD to nie te, które mnie interesują.
Na Allegro od paru miesięcy siedzi F14 Tomcat za 3,5k. Nikt nie wziął, a ja bym w sumie mógł go przygarnąć. Do dobrego flippera brakuje mi jeszcze 3 razy tyle. Ale tu nie chodzi o to żeby kupić na siłę i mieć nowego flippera, bo wiadomo ile przy tym roboty.
Racja, czasami nawet w drogim flipperze dużo pieniędzy idzie na naprawę. Na przykład w moim Arabianie - dobrze, że udało mi się uratować MPU bo tak to kolejne 1000zł idzie na naprawę. Ale kurde no już wolę wydać 1000zł na naprawę naprawdę kozackiego flippera niż te pieniądze wpakować do nowego flippera, którego i tak trzeba będzie doprowadzić do porządku.
A za niedługo w mojej kolekcji pojawi się nowa maszyna, póki co tajemnica żeby niespodzianka była. Oczywiście będę modował. ;-)