Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Renowacja getaway na poczatek skrzynka
#31
W mojej furce galka obszyta jest prawdziwa skorą i nie zaobserwowalem jakiś zmian na niej wynikającej z kontaktu z potem dłoni , galka sluzy do zmiany biegów a nie do mietolenia podczas jazdy .
Im większą mądrość posiadasz, tym z większą ilością debili musisz się użerać..

http://www.pinballowners.com/dr.diablo
Odpowiedz
#32
Wydaje mi się że w czasie gry na fliperze występują większe emocje niż podczas prowadzenia samochodu (chyba że się ścigasz zawodowo)
OST+FRONT Młodszy brat Rammsteina https://ostfront.de
Odpowiedz
#33
A ja już sobie na niej (tej maszynie) pograłem :-P
I'm not totally useless. I can be used as a bad example.
Odpowiedz
#34
Tak jeżdże zawodowo po polsce co jest ekstremalnym przeźyciem , kiedys sie ścigalem majac 500 km pod maską , niestety te czasy odeszly dzisiaj mam 2 pociechy i tylko 180 km , czas i rodzina robi swoje ale usmiech wraca mi kiedy dzieciaki krzyczą tata dodaj gazuuu potem krzyczy mama na wszystkich i zostaje nam Getaway i inne wyjace maszyny : ) , pozdrawiam wszystkich tatusow co musieli pozbyc sie swoich fajnych furek na rzecz wozeczka czterokołowego niemieszczacego sie w bagażniku
Im większą mądrość posiadasz, tym z większą ilością debili musisz się użerać..

http://www.pinballowners.com/dr.diablo
Odpowiedz
#35
lactoral napisał(a):Obszycie skóra gałki uważam za zły pomysł (chyba, to będzie naprawdę droga i dobra skóra - a skóra dobra jest droga) gdyż wiem jak skóra zwierzęca zachowuje się pod wpływem naszej wody, soli, tłuszczy mocznika, kwasu moczowego...
Ktoś nie myje rąk po skorzystaniu z ubikacji? Bo chyba nie sikacie po flipperze? Wink

[ Dodano: 2014-07-23, 00:07 ]
Diablo napisał(a):... pozdrawiam wszystkich tatusow co musieli pozbyc sie swoich fajnych furek na rzecz wozeczka czterokołowego niemieszczacego sie w bagażniku
Nie strasz, kufra... Nie wyobrażam sobie jakoś życia bez garażowych "zabawek"...
Odpowiedz
#36
Diablo napisał(a):...kiedys sie ścigalem majac 500 km pod maską , niestety te czasy odeszly dzisiaj mam 2 pociechy i tylko 180 km...
Te wyścigi, to (w co nie wątpię) na jakimś specjalnym torze, gdzie nie ma "zwyczajnych" użytkowników pojazdów mechanicznych? Wiedziałem, nie ma to jak odpowiedzialność za kółkiem. No bo co za różnica, czy rozmażesz się na jakimś twardym przedmiocie mając 500 km (domyślam się, że KM) pod maską czy 180? Na torze to co innego, przynajmniej nie pozabijasz niewinnych.
I'm not totally useless. I can be used as a bad example.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości