23/01/2014, 01:33
Oj, ja też pamiętam salony gier na Dworcu Główny we Wrocławiu. Jeden w środku a drugi zaraz przy tylnym wyjściu. Jakby babcia dowiedziała się na co zamiast lodów wnuczek wydaje kasę, to pewnie bym więcej z domu mnie nie wypuściła. A patent z monetami na torach - owszem był stosowany, jak robiłem to pod pociągami - PIĘKNE CZASY. :lol: