Z moim zakupem flippera we Francji to długa historia, ale w skrócie: znalazłem go w serwisie www.pinballowners.com i na wszelkie sposoby sprawdzałem sprzedającego i sprzęt (na miarę ograniczonych możliwości). Pomocne były szczegółowe zdjęcia maszyny które ktoś z forum pomagał mi oceniać. Wiarygodność sprzedającego uporczywie (i pewnie dla niektórych w śmieszny sposób) sprawdzałem - pytałem jego znajomych w pinballowners czy jest wiarygodny a poza tym zażyczyłem sobie aby mnie zaprosił do znajomych na facebooku a następnie kontaktowałem się z jego znajomymi pytając czy znają jegomościa Sprawdzałem też jego historię wpisów na facebooku z której wynikało że gość naprawdę pasjonuje się flipperami. Oprócz tego oczywiście kilka razy z nim rozmawiałem przez whatsup z flipperem w tle
Myślę że sprzedający nie stracił do mnie cierpliwości tylko dlatego, że WCS nie jest zbyt poszukiwanym tytułem w Europie. W innym wypadku po kilku dniach opchnąłby sprzęt komuś innemu.
Szczerze Ci napiszę, że przed zakupem oglądałem w PL chyba z 6 takich maszyn i każda była droższa a w gorszym stanie niż ta z FR (co nie znaczy że ta nie miała defektów).
Co do zakupu na odległość: nigdy nie możesz być na 100% pewny że nie zostaniesz oszukany. Podjęcie ryzyka było dla mnie bardzo trudne i do końca nie miałem pewności że transport przyjdzie (no może trochę odetchnąłem jak na stronie firmy kurierskiej pojawiła się informacja o wysłaniu palety z "czymś").
Zdecydowałem się na ten zakup bo bardzo chciałem mieć ten tytuł za rozsądne pieniądze i wierzyłem, że sprawdziłem sprzedającego na wszelkie możliwe sposoby.
Myślę że sprzedający nie stracił do mnie cierpliwości tylko dlatego, że WCS nie jest zbyt poszukiwanym tytułem w Europie. W innym wypadku po kilku dniach opchnąłby sprzęt komuś innemu.
Szczerze Ci napiszę, że przed zakupem oglądałem w PL chyba z 6 takich maszyn i każda była droższa a w gorszym stanie niż ta z FR (co nie znaczy że ta nie miała defektów).
Co do zakupu na odległość: nigdy nie możesz być na 100% pewny że nie zostaniesz oszukany. Podjęcie ryzyka było dla mnie bardzo trudne i do końca nie miałem pewności że transport przyjdzie (no może trochę odetchnąłem jak na stronie firmy kurierskiej pojawiła się informacja o wysłaniu palety z "czymś").
Zdecydowałem się na ten zakup bo bardzo chciałem mieć ten tytuł za rozsądne pieniądze i wierzyłem, że sprawdziłem sprzedającego na wszelkie możliwe sposoby.