16/02/2015, 22:47
Co prawda z powodów logistycznych nie mogłem wziąć udziału w rozgrywkach to muszę przyznać, że miejscowka i klimat jest mega. Zdaje się 21 maszyn na ten moment także myślę każdy znajdzie coś dla siebie. Pierwszy raz przeżyłem szejkera (Roadshow) i jestem zachwycony jak to nak.... Ja to chcę w domu tylko muszę kupić do kuchni meble okrętowe coby na zastawie zaoszczedzić. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie ten elektromechanik B&A. Cykanie liczników po trafieniu w spinnera to muzyka dla moich uszu. Miałem tylko dwie godziny żeby ogarnąć wszystkie maszyny i .........nie ogarnąłem za dużo na raz emocji. Żałuje że mam tak daleko i za często nie będe mógł tam wpadać choć na pewno jeszcze nie raz tam trafie. Tak czy inaczej Chmiel Pub to jak dla mnie obowiązkowy klub programu zwiedzania Krakowa.
Dla mnie jest tylko jedna łyżka dziegciu gdyż osobiście uwielbiam jak te maszyny do mnie mówia i grają a przy takiej ilości sprzętu te dźwięki toną w ogólnym hałasie także ja poproszę wejście na słuchawki albo jakiś transmiter BT żeby można się zespolić z maszyna.. ja wiem jestem zboczony ale nic na to nie poradzę.
Pozdrowienia dla ekipy i Kierownika zamieszania i zarazem szacun za ogarniecie naprawczo technologiczne takiej ilości sprzętu.
Dla mnie jest tylko jedna łyżka dziegciu gdyż osobiście uwielbiam jak te maszyny do mnie mówia i grają a przy takiej ilości sprzętu te dźwięki toną w ogólnym hałasie także ja poproszę wejście na słuchawki albo jakiś transmiter BT żeby można się zespolić z maszyna.. ja wiem jestem zboczony ale nic na to nie poradzę.
Pozdrowienia dla ekipy i Kierownika zamieszania i zarazem szacun za ogarniecie naprawczo technologiczne takiej ilości sprzętu.